Tuż obok (lub w ramach) archipelagu Andamanów, na oceanie Indyjskim, leży wyspa North Sentinel (nie wiem czemu, ale nie tłumaczą tego nigdzie). Otoczona rafami koralowymi wyspa nie posiada naturalnych przystani i między innymi z tego powodu została oszczędzona przez cywilizację. Żyje tam liczący kilkaset osób lud Sentinelczyków, posługujący się językiem Sentinel i reagujący agresywnie na wszelkie próby kontaktu. Nie wiadomo jaki wpływ na ich życie miało wielkie trzęsienie ziemi i tsunami z 2004 roku, ale wiadomo, że przynajmniej część przetrwała, bo helikopter wysłany z misją humanitarną został ostrzelany z łuków.
Takie skojarzenie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz