Koronawirus - kiedy to się skończy?
Pozytywne wiadomości docierają z Azji wschodniej. Chiny, czyli epicentrum całego zamieszania, od połowy lutego notują tendencję spadkową przyrostu zachorowań, których od ok. 10 marca jest tam w zasadzie śladowa ilość. Chiny są już niemal zdrowe, podobnie jak Korea Południowa.
We Włoszech, czyli kraju najmocniej dotkniętym zarazą, najgorszy jak dotąd dzień zarówno pod względem nowych zachorowań, jak i zgonów, przypadł na 21 marca. Od tamtej pory sytuacja się przynajmniej nie pogarsza. Czy może być zatem mowa o przełomie?
Epidemia w Polsce
O pozytywnych tendencjach trudno natomiast mówić w naszym kraju. Niemal każdy kolejny dzień przynosi wzrost liczby nowych zachorowań. Daleko nam jeszcze jednak do fatalnej sytuacji z Włoch i miejmy nadzieję, że tak pozostanie i zaraza nie rozwinie się do takiej skali.